Wiedza o tym, ile i na co wydajemy, pozwala lepiej zapanować nad domowymi finansami. Na co warto zwrócić uwagę?
Na początek trzeba dokładnie przyjrzeć się strukturze naszych dochodów i wydatków oraz doprowadzić do ich zrównoważenia, a także do stworzenia rezerw na tzw. nieprzewidziane wydatki. Dobrze byłoby także zacząć odkładać nawet niewielkie sumy.
Do tego celu najlepiej wykorzystać siłę tzw. procentu składanego. Aby móc z niej skorzystać, wcale nie trzeba radykalnie odmawiać sobie drobnych przyjemności, a jedynie je nieco utemperować. Jeśli co drugi dzień zrezygnujemy z kawy w barze za 6 zł, a zdecydujemy się na rozpuszczalną kupioną w sklepie i wypitą w pracy, to po miesiącu możemy mieć na koncie dodatkowe 100 zł.Jest też inny prosty trik: należy pogrupować wydatki na kilka części i z każdej z nich starać się uszczknąć ok. 10 proc.
Najlepiej, jeśli bieżąca konsumpcja razem z opłatami stałymi w domowym budżecie nie przekracza 50-60 proc. miesięcznych wpływów, a koszty spłaty zobowiązań, w tym rat kredytów, nie są większe niż 30 proc. dochodów. Wzorcowy budżet powinien mieć też ok. 10 proc. luzu, a w idealnym wariancie należy dysponować nadwyżką równą 6-miesięcznym przychodom.
Warto jednak pamiętać, że raz sporządzony budżet nie jest na stałe. Co pewien czas należy spokojnie dokonać kolejnej analizy wpływów i wydatków.