Jak znaleźć najtańszy kredyt?

Jak znaleźć najtańszy kredyt? Warto poszukać odpowiedzi w internecie.

pozoru wszystko jest proste: znajdujesz bank, który zajmuje pierwsze miejsce w rankingu kredy­tów gotówkowych lub hipotecznych o najniższym oprocentowaniu i skła­dasz tam wniosek o pożyczkę. Mo­żesz również skorzystać z porównywarki internetowej (znajdziesz je również na naszym blogu, poszukaj hasła Ranking). Jednak trudność polega na tym, że zestawień jest dużo. Któremu więc zaufać i czym się kierować przy wy­borze oferty? 

W gąszczu rankingów będzie ci łatwiej poruszać się, jeśli od razu odrzucisz te, które wprost nie dotyczą kredytów, np. zestawienie banków przyjaznych dla klienta, choć może być ono pouczające...

Podziel sobie oferty na dwie grupy. Pierwsza niech dotyczy stałych klientów banków, a druga - nowych. Bardzo często bank, nazwijmy go x, który w rankingu zajmuje pierwsze miejsce, kieruje swoją ofertę tylko do nowych klientów. Ci, którzy od wielu lat mają w nim rachunek, niech nie liczą na lepsze warunki uzyskania kredytu. Nie daj się zwieść rankingom kredytów, które uwzględniają jedynie wybrane części oferty, np. wysokość oprocentowania. Gdy jest zdecydowanie niższe od średniej, sprawdź, czy nie kryje się za nim wysokie obowiązkowe ubezpieczenie kredytu, które pozwała bankowi „odbić" sobie niższe niż u innych odsetki. Z innymi składnikami (prowizja, dodatkowe opłaty, a nawet RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania kredytu) jest podobnie. Ciebie interesuje przecież cała suma, jaką musisz wpłacić bankowi co miesiąc. To tzw. całkowita kwota do zapłaty. Rankingi kredytów bankowych zawierają także inne pułapki. Eksponowane w nich niskie odsetki mogą być np. kierowane wyłącznie do grupy najbogatszych klientów albo obowiązywać jedynie w bardzo krótkim okresie promocyjnym. Nierzadko również na małe oprocentowanie albo niską prowizję mogą liczyć tylko ci, którzy zaproponują wyjątkowo skuteczne zabezpieczenie kredytu. Mogą to być np. blokada lokaty klienta pod udzielony mu kredyt, podwójna hipoteka albo dodatkowi żyranci.